Elvis Presley miał wiele rzeczy. Był człowiekiem z mnóstwem odkupieńczych cech i był uwielbiany przez miliony. Jedyną rzeczą, której nigdy do końca nie potrafił rozwiązać, był jego menedżer.

Nie jest tajemnicą, żePułkownik Tom Parkerbył typowym facetem. W końcu większość menedżerów talentów to robi. Zaczynał jako promotor karnawału i wielu uważało, że poradził sobie z karierą Elvisa tak, jak zarządza się atrakcją cyrkową.

Sam Elvis Presley czasami zmagał się z tym związkiem. IMDb donosi, że król rock'n'rolla wielokrotnie chciał nawet zwolnić Parkera. Podobno Elvis poprosiłby swoich przyjaciół o powiedzenie Parkerowi, że został zwolniony. A Parker po prostu odpowiedział: Powiedz Elvisowi, żeby powiedział mi osobiście.



Parker pozostał menedżerem Elvisa aż do śmierci Presleya w 1977 roku. Najwyraźniej gwiazda rocka nigdy nie wypracowała woli, by faktycznie przejść przez zwolnienie. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest prawdopodobnie kilka. Ale według IMDb to dlatego, że Elvis po prostu nie lubił zajmować się konfrontacją.

To zaskakująco pokrewna cecha jak na kogoś tak uwielbianego. Oczywiście wszyscy są ludźmi i Elvisowi nie brakowało wad, ale unikanie konfrontacji wydaje się być tak trudną rzeczą do zrobienia w biznesie muzycznym i filmowym.

Może to niewiele znaczy, ale Elvis był jedynym klientem Toma Parkera. Tego rodzaju poświęcenie może zajść daleko w ludziach.

Menedżer Elvisa Presleya podjął kilka wątpliwych decyzji

Jeden z największych błędów Parkera miał miejsce w 1974 roku, kiedy menedżer opracował plan zarabiania pieniędzy poza kontraktem Elvisa z RCA Records.

Zmontował cały album, na którym nie było muzyki. Zamiast tego był to dźwięk zaczerpnięty z występów Elvisa na żywo pomiędzy utworami. Szczerze mówiąc, gwiazda rocka była całkiem zabawna na scenie. Ale fragmenty na albumie „Tylko mówiący” nie miały kontekstu i były pomieszanym bałaganem.

Elvis Presley był wściekły na poczynania Parkera. Według TVTropes.com zażądał wycofania albumu z rynku.

Najwyraźniej porażka nie była wystarczająco poważna, aby Elvis mógł skonfrontować się ze swoim menedżerem.

Niezależnie od tego, czy naprawdę chciał zwolnić Parkera, czy nie, śmierć była jedyną rzeczą, która mogła ich rozdzielić.

Wybór Redakcji